Trochę się zbierałam, żeby przetłumaczyć ten wywiad, ale w końcu znalazłam chwilę. Miłego czytania :)
Aktorka o graniu Jean Shrimpton
Kiedy pojawiła się wiadomość, że gwiazda Doctora Who, Karen Gillan zagra modelkę Jean Shrimpton, byliśmy zaintrygowani. Gillan bez wątpienia jest jedną z najbardziej stylowych asystentek Doktora z ostatnich lat, ale jak powiedzie jej się z rolą ikonu stylu lat sześćdziesiątych? We'll Take Manhattan pojawi się na naszych ekranach w przyszłym tygodniu [kłamstwo! Według BBC, wyemitowany zostanie dopiero 26 stycznia - przyp. tłum.], Lisa Merrick-Lawless ze Stylist odkrywa, co ją napędza [dosłownie: co nią powoduje, kieruje itp. - przyp. tłum.]
Poszłaś do szkoły aktorskiej w wieku szesnastu lat. Jaka była pierwsza rzecz, która zainspirowała cię do zostania aktorką?
Nie jestem pewna czy potrafię wskazać konkretny moment. Myślę, że to związane jest z byciem jedynaczką i spędzaniem mnóstwa czasu w samotności. Zaczęłam kwestionować różnicę między życiem w rzeczywistości a wyobrażaniem jej sobie. Musiałam użyć swojej wyobraźni, żeby się bawić.
Jaki miałaś plan B w razie, gdyby nie powiodło ci się w aktorstwie?
Nie wierzę w plany B. Jeśli masz plan w razie niepowodzenia, bardzo prawdopodobne jest, że ci się nie powiedzie, ale jeśli nie masz nic, nie możesz sobie na to pozwolić i musisz się ciągle starać.
Masz pojawić w programie We'll Take Manhattan jako modelka z lat sześćdziesiątych, Jean Shrimpton. Spotkałaś ją, przygotowując się do roli?
Nie. Nie miałam okazji, bo ona ceni sobie swoją prywatność. Prowadzi hotel w Penzance [miasto w Kornwalii. Jest najbardziej wysuniętym na południowy wschód miastem Brytanii, jak podaje Wikipedia - przyp. tłum.]. Kusiło mnie, żeby się tam zameldować, ale stwierdziłam, że mogłoby to być trochę dziwne. Aczkolwiek czytałam jej autobiografię i jej przewodnik po modelingu. Przewodnik napisała u szczytu swej kariery, a autobiografię w późnym wieku, więc jest o wiele szczersza na temat tego, co o tym sądzi. Nienawidziła sławy.
Czułaś większą presję żeby 'ująć to dobrze', bo odgrywasz żywą osobę?
Tak. Ogromną. Ale ona widziała film i zostawiła mi wiadomość, że jej się podobało, więc to było świetne.
Ty też zajmowałaś się kiedyś modelingiem; zgadzasz się z jej spostrzeżeniami o tym przemyśle?
Tak. Rozumiem wszystko, co mówi o modelingu. Modelka robi to, co ci każą. Nie bardzo mi to kiedykolwiek przeszkadzało, bo niezbyt zależało mi na sukcesie. Nie zależało mi na karierze w modelingu, więc nie czułam presji.
Historia Jean i fotografa Davida Bailey'a to raczej historia miłosna. Jesteś romantyczką?
Tak sądzę. Nie jestem do końca pewna. Z pewnością nie jestem sentymentalna. Zbyt duże uczucie mi przeszkadza, bo jestem zodiakalnym strzelcem i potrzebuję przestrzeni.
Łatwo się wzruszasz?
Tak. Jeśli coś mnie naprawdę poruszy, to czuję to przez długi czas. Właśnie widziałam film Shame [Wstyd. Jeśli ten z 2011 roku, to gra w nim Carey Mulligan, czyli Sally Sparrow w Blink z trzeciej serii DW - przyp. tłum.] i bardzo mnie wzruszył. I książka Weronika Postanawia Umrzeć [Paulo Coelho. Boże, nie dotrwałam do końca, to nie dla mnie. Pewnie tego 'nie rozumiem', czy coś, ale to było totalnie dziwne - przyp. tłum.]. Zmusza cię do myślenia. Lubię rzeczy, które sprawiają, że zastanawiam się nad swoim życiem.
Co robisz, żeby zagwarantować sobie pracę, która będzie dla ciebie wyzwaniem?
Ostatnio pojawiłam się w sztuce [Inadmissible Evidence w londyńskim Donmarze] i to było świetne. Czułam się jakbym szła na wojnę. Jest wielka różnica między teatrem a filmem, tutaj masz natychmiastową reakcję. To właśnie jest w tym niesamowite. I od zawsze staram się pisać. Nie sądzę, że jestem jakoś strasznie pod tym względem uzdolniona, ale naprawdę to lubię i chciałabym stworzyć coś, co byłoby warte zachodu. Lubię odkrywać życie, o co w nim chodzi i różne sposoby myślenia.
Jakie masz jeszcze ambicje?
Chciałabym podróżować. Chcę zobaczyć wszystkie cuda natury we Wszechświecie; to byłoby fajne. Ostatnio odwiedziłam Las Vegas i było świetnie. Wszystko jest sztuczne, to coś jak plac zabaw dla dorosłych. Poza tym, tak na poważnie, chciałabym wyruszyć w kosmos. Uważam, że to niesamowite, że ludzie unoszą się w powietrzu, kiedy tam są. To wydaje się strasznie zabawne.
Ważne jest dla ciebie, żeby przeżyć życie radośnie?
Tak, w pewnym sensie mam na tym punkcie obsesję. Najbardziej się boję pomyśleć kiedyś: 'A co by było gdyby...?". Więc lubię się bawić cały czas.
Na przykład?
Od zawsze kocham muzykę i jestem wielką fanką magii i hipnozy. Uwielbiam Paula McKenna. Byłam kiedyś zahipnotyzowana i to było niesamowicie relaksujące. Podświadomość mnie fascynuje.
Poszłaś do szkoły aktorskiej w wieku szesnastu lat. Jaka była pierwsza rzecz, która zainspirowała cię do zostania aktorką?
Nie jestem pewna czy potrafię wskazać konkretny moment. Myślę, że to związane jest z byciem jedynaczką i spędzaniem mnóstwa czasu w samotności. Zaczęłam kwestionować różnicę między życiem w rzeczywistości a wyobrażaniem jej sobie. Musiałam użyć swojej wyobraźni, żeby się bawić.
Jaki miałaś plan B w razie, gdyby nie powiodło ci się w aktorstwie?
Nie wierzę w plany B. Jeśli masz plan w razie niepowodzenia, bardzo prawdopodobne jest, że ci się nie powiedzie, ale jeśli nie masz nic, nie możesz sobie na to pozwolić i musisz się ciągle starać.
Masz pojawić w programie We'll Take Manhattan jako modelka z lat sześćdziesiątych, Jean Shrimpton. Spotkałaś ją, przygotowując się do roli?
Nie. Nie miałam okazji, bo ona ceni sobie swoją prywatność. Prowadzi hotel w Penzance [miasto w Kornwalii. Jest najbardziej wysuniętym na południowy wschód miastem Brytanii, jak podaje Wikipedia - przyp. tłum.]. Kusiło mnie, żeby się tam zameldować, ale stwierdziłam, że mogłoby to być trochę dziwne. Aczkolwiek czytałam jej autobiografię i jej przewodnik po modelingu. Przewodnik napisała u szczytu swej kariery, a autobiografię w późnym wieku, więc jest o wiele szczersza na temat tego, co o tym sądzi. Nienawidziła sławy.
Czułaś większą presję żeby 'ująć to dobrze', bo odgrywasz żywą osobę?
Tak. Ogromną. Ale ona widziała film i zostawiła mi wiadomość, że jej się podobało, więc to było świetne.
Ty też zajmowałaś się kiedyś modelingiem; zgadzasz się z jej spostrzeżeniami o tym przemyśle?
Tak. Rozumiem wszystko, co mówi o modelingu. Modelka robi to, co ci każą. Nie bardzo mi to kiedykolwiek przeszkadzało, bo niezbyt zależało mi na sukcesie. Nie zależało mi na karierze w modelingu, więc nie czułam presji.
Historia Jean i fotografa Davida Bailey'a to raczej historia miłosna. Jesteś romantyczką?
Tak sądzę. Nie jestem do końca pewna. Z pewnością nie jestem sentymentalna. Zbyt duże uczucie mi przeszkadza, bo jestem zodiakalnym strzelcem i potrzebuję przestrzeni.
Łatwo się wzruszasz?
Tak. Jeśli coś mnie naprawdę poruszy, to czuję to przez długi czas. Właśnie widziałam film Shame [Wstyd. Jeśli ten z 2011 roku, to gra w nim Carey Mulligan, czyli Sally Sparrow w Blink z trzeciej serii DW - przyp. tłum.] i bardzo mnie wzruszył. I książka Weronika Postanawia Umrzeć [Paulo Coelho. Boże, nie dotrwałam do końca, to nie dla mnie. Pewnie tego 'nie rozumiem', czy coś, ale to było totalnie dziwne - przyp. tłum.]. Zmusza cię do myślenia. Lubię rzeczy, które sprawiają, że zastanawiam się nad swoim życiem.
Co robisz, żeby zagwarantować sobie pracę, która będzie dla ciebie wyzwaniem?
Ostatnio pojawiłam się w sztuce [Inadmissible Evidence w londyńskim Donmarze] i to było świetne. Czułam się jakbym szła na wojnę. Jest wielka różnica między teatrem a filmem, tutaj masz natychmiastową reakcję. To właśnie jest w tym niesamowite. I od zawsze staram się pisać. Nie sądzę, że jestem jakoś strasznie pod tym względem uzdolniona, ale naprawdę to lubię i chciałabym stworzyć coś, co byłoby warte zachodu. Lubię odkrywać życie, o co w nim chodzi i różne sposoby myślenia.
Jakie masz jeszcze ambicje?
Chciałabym podróżować. Chcę zobaczyć wszystkie cuda natury we Wszechświecie; to byłoby fajne. Ostatnio odwiedziłam Las Vegas i było świetnie. Wszystko jest sztuczne, to coś jak plac zabaw dla dorosłych. Poza tym, tak na poważnie, chciałabym wyruszyć w kosmos. Uważam, że to niesamowite, że ludzie unoszą się w powietrzu, kiedy tam są. To wydaje się strasznie zabawne.
Ważne jest dla ciebie, żeby przeżyć życie radośnie?
Tak, w pewnym sensie mam na tym punkcie obsesję. Najbardziej się boję pomyśleć kiedyś: 'A co by było gdyby...?". Więc lubię się bawić cały czas.
Na przykład?
Od zawsze kocham muzykę i jestem wielką fanką magii i hipnozy. Uwielbiam Paula McKenna. Byłam kiedyś zahipnotyzowana i to było niesamowicie relaksujące. Podświadomość mnie fascynuje.
źródło: Stylist.co.UK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz