21 czerwca 2010

.the pandorica opens, dwa artykuły.

Cóż. Nie mogę powiedzieć za wiele o tym finale, bo nadal jeszcze jestem zszokowana. To był zdecydowanie najgenialniejszy odcinek Doctora Who, w moim mniemaniu, przebił nawet Blink. Moffat po raz kolejny pokazał, tak samo jak w Eleventh Hour, że jest warty bycia głównym scenarzystą. I, cóż, chyba nawet jest lepszy od RTD. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to powiem, bo z początku nie byłam go pewna (znienawidziłam go w tym odcinku z Madame de Pompadour, bo zawsze wychodziłam z założenia, że Dziesiąty powinien być z Rose. Tak samo Jedenasty powinien być z Amy, rzecz jasna. Po prostu między nimi jest takie… coś). Ale tym razem znów mu się udało i podbił moje serce tym odcinkiem. Bo nawet jeśli jestem zwolenniczką Doktora i panny Pond jako pary, zdecydowanie widzę, że ona kocha Rory’ego. Po raz drugi płakałam na tej scenie, kiedy on ją zabija. Z nią na pewno będzie wszystko dobrze, ale i tak mi jej żal. No i jego, bo był taki bezradny. Nie mówiąc już o Doktorze zamykanym w Pandorice. I w ogóle. Kocham ten odcinek. Dziękuję, to wszystko w tym temacie…
Gwiazda Doctora Who, Karen Gillan mówi, że Amy Pond jest od niej fajniejsza
Karen Gillan stwierdziła, że jej bohaterka- towarzyszka z Doctora Who, Amy Pond jest o wiele fajniejsza od niej.
Po wyświetleniu pierwszej części finału sezonu w sobotę, Gillan powiedziała, że Amy była jedną z najbardziej interesujących asystentek Władcy Czasu z powodu gotowości do stawienia czoła sobie samej.
Myślę, że ona jest inna niż poprzednie towarzyszki Doktora, ponieważ jest mu równa-People. powiedziała Gillan dla
Nie traktuje jego słów jak Ewangelii i zawsze sprawia jej przyjemność prowokowanie go. Kiedy powie jej, żeby coś zrobiła, nieodzownie tego nie zrobi.
Może sobie odejść i robić co chce, co czasem tworzy między nimi pęknięcie. [?]
Szkocka aktorka dodała, że związek tych postaci mógłby być wybuchowy, mówiąc: Doktor zdecydowanie jest samcem alfa, a Amy jest samicą alfa, więc kiedy się spotykają, żrą się.
Ich związek jest trochę burzliwy, ale również naprawdę pasjonują i troszczą się o siebie nawzajem. Amy naprawdę potrafi być lepsza od niego. [Mój Boże, dziesięć minut zajęło mi przetłumaczenie tego zdania i prawdopodobnie i tak nie o to chodziło, ale ciężko było znaleźć logiczne wytłumaczenie zwrotu hold her own]. To świetny związek.
Źródło InTheNews.co.uk

Niemożliwe. Karen, jesteś najlepsza :D Bez względu na to, jak dobra jest Amy, ona i tak wymiata. Prawda?
Gillan przestała czytać komentarze w sieci
Karen Gillan wyjawiła, że czytała co ludzie mówili o niej w Internecie.
Gwiazda Doctora Who wyjaśniła, że wciąż przyzwyczaja się do niedawno zdobytej sławy.
Bycie w Doctorze Who całkowicie zmieniło moje życie- powiedziała- Nie ma drugiego takiego serialu, który budzi aż takie zainteresowanie i robi tyle szumu i szału wokół. Ludzie teraz cały czas nazywają mnie Amy i już w zasadzie na to imię reaguję.
Gillan wyznała również, że przestała szukać komentarzy ludzi w Internecie, bo uważa to za dziwne.
Nie mogłam się oprzeć szukaniu w sieci co ludzie myślą o mnie jako Amy- powiedziała- Ale po chwili stwierdziłam, że to trochę dziwne patrzeć co ludzie mówią o mnie. Więc musiałam przestać i od tamtej pory już nie szukam.
Tak czy inaczej, dodała: To świetnie wiedzieć, że jest wielu ludzi, którzy interesują się serialem i ich to obchodzi.
Źródło: DigitalSpy.co.uk

Ona wydaje się być tak słodko zagubiona w tym wszystkim. To znaczy, w sławie. Dawno, dawno temu pamiętam jak czytałam na whomanistyce jeden z pierwszych wywiadów Karen i Matta dla Doctor Who Magazine, o ile się nie mylę. Chyba już wtedy ją polubiłam, kiedy nasz szałowy Doktor musiał wyjaśniać jej, że tej gazecie może powiedzieć wszystko :) Ona wydaje się po prostu naturalna i sława jest dla niej czymś zupełnie nowym. Za to ją lubię.

2 komentarze:

  1. Odcinek był absolutnie genialny. Najlepszy ze wszystkich finałowych odcinków nowych serii. Właściwie to podobało mi się wszystko.

    Nigdy nie byłam fanką związku Rose/Doctor, nawet w czasach gdy nie miałam alergii na Rose. Pana Moffata polubiłam przede wszystkim dlatego, że trochę popsuł tą "idealną" miłość jaka była między nimi. Amy/Doctor jak najbardziej, ale bardziej by mi pasowało zestawienie Amy/Rory, River/Doctor.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do związków w DW, to zgadzam się z Eriu. :)

    Odcinek był cudowny. Chyba najlepszy do tej pory we wszystkich nowych seriach. Ciągle go oglądam.

    Bardzo lubię Karen, jest naprawdę urocza. ^^ W zasadzie szipuję Matt/Karen. Byliby świetną parą. Uwielbiam ich oglądać w wywiadach i confidentialach.

    I jeszcze, co do problemu z tłumaczeniem:
    rift - a break in friendly relations (ex. a rift between siblings)

    Polecam ten słownik:
    http://www.thefreedictionary.com/
    :)

    OdpowiedzUsuń